PBF w klimatach Star Wars
Relay walczy Djem So, jego przeciwnik Vapadem. Walka jest zacięta. Relay jest dobrze zbudowany, silny ... wykorzystuje to, natomiast drugi Sith blokując jego ciosy męczy się bardziej od atakującego. Nie próbuje już nawet teraz atakować, broni się cały czas. Czujesz jak ogarnia go panika. Nagle odskoczył, zrobił mały młynek i przejechał kilka razy klingą podłodze. Wypaliła się dziura. Wytrzeszczyłeś oczy, myślałeś, że to jest tylko trening. Teraz wiesz dlaczego tamtego ogarnia taka panika .. umrze - to jest już pewne. I to właśnie jest błąd Sith ... wybijanie siebie na wzajem. W końcu Relay przeciął swym ostrzem miecz przeciwnika. Kopnął go, jeszcze gdy ten leciał poraził go błyskawicami mocy. Zauważasz obok siebie dziewczynę, tą która wtedy do ciebie się uśmiechnęła.
Offline
Użytkownik
- Wiesz może o co poszło ? - odwróciłem głowe w jej stronę.
Offline
Przez chwile jeszcze patrzyła się na walkę. Uśmiechnęła się. Odwróciła się w twoją stronę.
- Z tego co wiem to poszło o to kto jest silniejszy ... - Relay przeciął przeciwnikowi głowę. - ... teraz wiadomo. - uśmiechnęła się lekceważąco. Spojrzała na ciebie. - Ty jesteś A'den ?
Offline
Użytkownik
- Tak, a ty ? - spytałem.
Ostatnio edytowany przez A'den Akaan (2008-10-09 20:25:06)
Offline
Użytkownik
- Musze iść na trening ... - wychodzę z sali. Za pośrednictwem mocy wyczuwam mistrza i ide do miejsca w którym jest.
Offline
Udało ci się, wyczułeś go. Jest w sali medytacyjnej Vader'a. Idziesz tam, jest przy drzwiach.
- Sale treningowe są pozajmowane przez innych mistrzów. A więc szkolenie będziesz miał tutaj ... chyba ci to nie przeszkadza ? - drzwi się otworzyły. Schodziliście po schodach na dół, na końcu sali był wielki posąg, twarz zasłania kaptur więc nie wiesz kogo przedstawia. Mistrz uczył błyskawic ciemnej strony, ku jego zaskoczeniu za pierwszym razem udało ci się. Ale nie oszukujmy się, taką błyskawicą byś nic nikomu nie zrobił. Jeszcze kilka innych podstawowych mocy. Z dnia na dzień szło ci lepiej, w końcu po dwóch tygodniach opanowałeś to prawie perfekcyjnie. Nic ciekawego się nie działo, bo albo byłeś z Xord'em i ćwiczyłeś, albo odpoczywałeś i medytowałeś w pokoju. Ale dało to swoje rezultaty
Władanie mocą +4
-----------
Podczas twojego końcowego treningu mistrz ci pogratulował.
- Dosyć szybko poradziłeś sobie ze wszystkim ... ale nie ciesz się zbytnio, są od ciebie lepsi. A więc ... twoje pierwsze zadanie. Łowcy nagród, przeszkodzili nam w pewnej rzeczy ... mianowicie zabili jednego z naszych najlepszych uczniów podczas jego misji. Musisz ich wszystkich wytropić, zabić ich, dowiedzieć się kto im za to zapłacił ... i jak myślisz ? Zabić tą osobę.
Offline
Użytkownik
- Jaka to była misja ? Na jakiej planecie ? Ilu było tych łowców ? - bombardowałem pytaniami Lorda.
Ostatnio edytowany przez A'den Akaan (2008-10-10 19:45:20)
Offline
- Na Nar Shaddaa, to co tam robił nie jest twoją sprawą ... łowców było dziewiętnaście, przeżyło sześciu. - uśmiechnął się szyderczo. - Zabili go na ulicy ... radze ci się pospieszyć, im szybciej je zrobisz tym lepiej. W hangarze przydzielą ci jakiś statek. - usiadł i zaczął medytować. Szybko wyszedłeś.
Offline
Użytkownik
Idę do swojego pokoju. Pakuję swoją zbroje i blastery. Wychodzę i ide do hangaru. Ciekawe co mi dadzą ...
Offline